Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:400.04 km (w terenie 39.65 km; 9.91%)
Czas w ruchu:16:59
Średnia prędkość:23.55 km/h
Maksymalna prędkość:41.80 km/h
Maks. tętno maksymalne:184 (92 %)
Maks. tętno średnie:171 (86 %)
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:16.00 km i 0h 40m
Więcej statystyk
  • DST 7.10km
  • Czas 00:19
  • VAVG 22.42km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy

Wtorek, 10 czerwca 2014 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 0



  • DST 20.72km
  • Teren 2.47km
  • Czas 00:52
  • VAVG 23.91km/h
  • VMAX 30.20km/h
  • HRmax 177 ( 89%)
  • HRavg 158 ( 79%)
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z pracy przez Park Grabiszyński, Strachowice, Żerniki

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 0



  • DST 7.16km
  • Czas 00:19
  • VAVG 22.61km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 0



  • DST 18.71km
  • Teren 2.55km
  • Czas 00:48
  • VAVG 23.39km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy, powrót przez Park Grabiswszyński

Piątek, 6 czerwca 2014 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 0



  • DST 14.08km
  • Czas 00:37
  • VAVG 22.83km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom, praca, dom

Czwartek, 5 czerwca 2014 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 0

W połowie maja dopadł mnie jakiś paskudny wirus, którego leczenie zajęło 3 tygodnie. Nawet tego dnia nie czułem się jeszcze w pełni na siłach, ale trzeba z powrotem wsiąść na rower i odbudować kondycję :)