Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2009

Dystans całkowity:194.05 km (w terenie 28.21 km; 14.54%)
Czas w ruchu:12:27
Średnia prędkość:15.59 km/h
Maksymalna prędkość:36.30 km/h
Suma podjazdów:863 m
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:21.56 km i 1h 23m
Więcej statystyk
  • DST 18.59km
  • Czas 01:13
  • VAVG 15.28km/h
  • VMAX 26.10km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na uczelnię

Poniedziałek, 14 grudnia 2009 · dodano: 14.12.2009 | Komentarze 0



  • DST 11.93km
  • Czas 00:41
  • VAVG 17.46km/h
  • VMAX 25.30km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka po mieście

Niedziela, 13 grudnia 2009 · dodano: 13.12.2009 | Komentarze 0



  • DST 18.70km
  • Czas 01:15
  • VAVG 14.96km/h
  • VMAX 29.30km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na uczelnię

Wtorek, 8 grudnia 2009 · dodano: 11.12.2009 | Komentarze 0



  • DST 18.58km
  • Czas 01:09
  • VAVG 16.16km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na uczelnię

Poniedziałek, 7 grudnia 2009 · dodano: 07.12.2009 | Komentarze 0



  • DST 21.04km
  • Czas 01:12
  • VAVG 17.53km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babci

Niedziela, 6 grudnia 2009 · dodano: 07.12.2009 | Komentarze 0



  • DST 34.84km
  • Teren 11.80km
  • Czas 02:22
  • VAVG 14.72km/h
  • VMAX 28.40km/h
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Mokrzański

Piątek, 4 grudnia 2009 · dodano: 05.12.2009 | Komentarze 1

Dzisiaj nieco cieplej, niż wczoraj, więc zafundowałem sobie krótką wycieczkę do Lasu Mokrzańskiego. Podczas listopadowej choroby miałem dużo czasu, więc zrobiłem mapkę tego właśnie lasu przeznaczoną do odbiorników GPS. Pora ją w końcu wypróbować w praktyce. Zresztą był to główny cel dzisiejszej wycieczki. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony dokładnością mapy, myślałem, że będzie znacznie gorzej. Maksymalna odchyłka zapisanego śladu do drogi/ścieżki, jaką zauważyłem wynosi 22 metry, średnia odchyłka natomiast ok. 10-15 metrów. Najczęściej podczas jazdy korzystałem z zoomu 200 metrów, a przy takim zoomie tego typu błędy mapy były niemalże niewidoczne. Cieszy mnie to tym bardziej, że wyjątkowo lubię Las Mokrzański i podczas większości wycieczek w te rejony przejeżdżam przez ten las.

Pogoda tego dnia nie była zła - niezbyt zimno, brak wiatru, dosyć pochmurno, ale za to niewielka mgiełka tworzyła przyjemny, trochę tajemniczy klimat. Po drodze do lasu oczywiście tradycyjnie już musiałem zahaczyć o Park Złotnicki i Leśnicki. Uwielbiam te parki, a nad stawami niemal zawszę się zatrzymuję, aby nacieszyć oczy ich pięknem:

Park Złotnicki © malaugrim


Park Leśnicki © malaugrim


Po wyjechaniu z Paku Leśnickiego przejechałem przez Marszowice i przed Wilkszynem wjechałem w Las Mokrzański. Ten las niewątpliwie ma coś w sobie, jest piękny o każdej porze roku.

Las Mokrzański © malaugrim


Las Mokrzański © malaugrim


Widok na wieżę ciśnień z małego lasu znajdującego się między Parkiem Leśnickim a osiedlem Nowe Mokre:

Wieża ciśnień w Leśnicy © malaugrim





  • DST 23.64km
  • Teren 3.16km
  • Czas 01:33
  • VAVG 15.25km/h
  • VMAX 36.30km/h
  • Podjazdy 311m
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na miasto + przejażdżka do Parku Popowickiego i do Parku Zachodniego

Czwartek, 3 grudnia 2009 · dodano: 03.12.2009 | Komentarze 0

Wyjazd na miasto w celu kupna uchwytu na rower dla mojego niedawno nabytego Garmina :-) Następnie miała być przejażdżka do Lasu Mokrzańskiego, aby przetestować mapkę tegoż lasu wgraną do odbiornika. Niestety było zimno i mimo tego, iż jechałem dosyć wolno, to i tak się spociłem. Pamiętając dopiero co przebyte przeciągające się przeziębienie, postanowiłem nie kusić losu i skierowałem się ku domowi, po drodze zahaczając o Park Popowicki i Zachodni. Na szczęście ciuszki termoaktywne zostały już zamówione, mam nadzieję, że załatwią sprawę pocenia i utrzymają ciało względnie suche.

  • DST 3.31km
  • Czas 00:14
  • VAVG 14.19km/h
  • VMAX 19.60km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do sklepu

Środa, 2 grudnia 2009 · dodano: 03.12.2009 | Komentarze 0



  • DST 43.42km
  • Teren 13.25km
  • Czas 02:48
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wały nad Widawą

Wtorek, 1 grudnia 2009 · dodano: 01.12.2009 | Komentarze 0

Po chorobie i ciągnącym się niemal w nieskończoność przeziębieniu w końcu udało mi się wsiąść na moje dwa kółka (nie licząc oczywiście wcześniejszych dojazdów na uczelnię). Pogoda dziś nie najlepsza - ponuro, aż przygnębiająco ponuro. Ale nie ma co narzekać - najważniejsze, że bezdeszczowo.
Celem na dzisiaj była krótka wycieczka wzdłuż rzeki Widawy aż do Świniar, skąd do Lasu Lesickiego, Rędzińskiego i następnie do Lasu Osobowickiego. Jazda wałami wzdłuż rzeki była naprawdę przyjemna, choć przyznam, że dosyć męcząca. Kondycja wyraźnie spadła po tak długiej przerwie. Poniżej kilka zdjęć z wycieczki. Krajobrazy oczywiście już nie takie, jak wiosną, czy latem. Na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać :-)

Wały nad Widawą © malaugrim


Rzeka Widawa © malaugrim


Rzeka Widawa © malaugrim


Rzeka Widawa © malaugrim


Jadąc w pewnym momencie zauważyłem coś, co bardzo mnie zdziwiło. Na początku myślałem, że to tylko powalone drzewo. Ale gdy podszedłem bliżej, ze zdumieniem stwierdziłem, że kres żywota tej rośliny nastąpił z rąk (a raczej z zębów) bobrów! Nigdy wcześniej nie słyszałem o bobrach żyjących w okolicach Wrocławia. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że miało to miejsce właśnie w granicach miasta. Zatem można powiedzieć, że mamy we Wrocławiu bobry :-) Autorów tego zamieszania niestety nie udało mi się dostrzec, ale kiedyś na pewno się zaczaję i z ukradka zrobię im zdjęcie :-) Na dowód moich słów zamieszczam dwa zdjęcia:

Ślady po bobrach © malaugrim


Ślady po bobrach © malaugrim


Dojechawszy prawie pod same Świniary zjechałem z wału na rzecz niewielkiego lasku (parku?). Musiałem zresztą zjechać, bo drogę zagrodziła mi inna rzeczka wpadająca do Widawy. Niestety nie znalazłem żadnej kładki, aby móc przejść na drugi brzeg. Przyznam, że nie szukałem zbyt długo, bo gonił mnie czas (w tym przypadku zapadający powoli zmrok). Na ziemi pełno było liści, które niemal w całości pokrywały leśne ścieżki, dlatego też sądzę, że po prostu przegapiłem odpowiednią drogę. Niestety zmuszony byłem zawrócić się aż do mostu w Szymanowie, skąd zielonym szlakiem rowerowym dojechałem prosto do Świniar. Tam zastała mnie ciemność, dlatego skierowałem się na Osobowice, a stamtąd do domu na Nowy Dwór.