Info

Więcej o mnie.
2017








Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Czerwiec13 - 0
- 2017, Maj22 - 0
- 2017, Kwiecień14 - 0
- 2017, Marzec23 - 0
- 2017, Luty5 - 2
- 2014, Czerwiec25 - 0
- 2014, Maj8 - 0
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec31 - 2
- 2014, Luty16 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Sierpień13 - 0
- 2013, Lipiec23 - 0
- 2013, Czerwiec20 - 0
- 2013, Maj20 - 0
- 2013, Kwiecień15 - 0
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień10 - 0
- 2012, Sierpień31 - 0
- 2012, Lipiec23 - 0
- 2012, Czerwiec18 - 0
- 2012, Maj8 - 0
- 2012, Kwiecień14 - 0
- 2012, Marzec9 - 0
- 2011, Listopad8 - 0
- 2011, Październik8 - 0
- 2011, Wrzesień17 - 0
- 2011, Sierpień15 - 0
- 2011, Lipiec5 - 0
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj5 - 0
- 2010, Sierpień3 - 1
- 2010, Lipiec6 - 0
- 2010, Czerwiec6 - 0
- 2010, Maj10 - 0
- 2010, Kwiecień20 - 0
- 2010, Marzec15 - 0
- 2009, Grudzień9 - 1
- 2009, Listopad6 - 0
- 2009, Październik9 - 0
- 2009, Wrzesień6 - 0
- 2009, Sierpień12 - 0
- 2009, Lipiec6 - 1
- 2009, Czerwiec10 - 0
- 2009, Maj17 - 0
- 2009, Kwiecień12 - 0
- 2009, Marzec3 - 0
- 2008, Grudzień2 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2008, Wrzesień1 - 0
- 2008, Lipiec3 - 0
- 2008, Czerwiec3 - 0
- 2008, Maj3 - 0
- 2008, Kwiecień1 - 0
- 2008, Luty1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Ze zdjęciami
Dystans całkowity: | 2701.36 km (w terenie 1016.80 km; 37.64%) |
Czas w ruchu: | 146:17 |
Średnia prędkość: | 18.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Suma podjazdów: | 552 m |
Liczba aktywności: | 49 |
Średnio na aktywność: | 55.13 km i 2h 59m |
Więcej statystyk |
- DST 92.20km
- Teren 36.08km
- Czas 04:21
- VAVG 21.20km/h
- VMAX 34.88km/h
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Stawy Milickie, Dolina Baryczy
Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 23.06.2017 | Komentarze 0
Wycieczka z bratem do Doliny Baryczy. Samochodem pojechaliśmy do Milicza, skąd rozpoczęliśmy nasz trip. Najpierw udaliśmy się na wschód zrobić niewielką 35 kilometrową pętelkę wśród milickich stawów. Początkowo jechaliśmy trasą dawnej kolei wąskotorowej. Muszę przyznać, że ktoś wpadł na genialny pomysł, żeby zrobić szlak rowerowy na niegdysiejszej trasie kolei. Jedzie się rewelacyjnie, trasa częściowo prowadzi przez Milicz, ale dalej wiedzie wśród pięknych okoliczności przyrody. Szlak kończy się tuż za Rudą Milicką, jednak można śmiało jechać dalej dobrej jakości drogą gruntową przez niewielki las, by następnie przez wieś Bracław wjechać na niebieski szlak archeologiczny. Szlakiem tym jechaliśmy do wsi Nowe Grodzisko, gdzie wjechaliśmy na rewelacyjną drogę prowadzącą po grobli zewsząd otoczonej pięknymi stawami. Piękna tego miejsca nie sposób opisać, trzeba to zobaczyć na własne oczy :) Po zjechaniu z grobli dojechaliśmy z powrotem do Rudy Milickiej, skąd wróciliśmy do Milicza (nieco inną drogą, aby uniknąć monotonii :-) Poniżej kilka zdjęć z tego etapu wycieczki:
Staw Grabownica © malaugrim

Rezerwat przyrody Stawy Milickie © malaugrim

Staw Jędrzejek © malaugrim

Chabry © malaugrim
Zrobiwszy pętelkę wróciliśmy do Milicza, gdzie na chwilę zatrzymaliśmy się przy milickim "mini centrum rowerowym", gdzie znajdowała się ekspozycja taboru wąskotorowego oraz ryb występujących w okolicznych stawach. Poza tym było tam też kilka miejsc do odpoczynku dla strudzonych rowerzystów, turystyczne mapy pięknych okolic Milicza, kompresor do pompowania opon, oraz różne narzędzia rowerowe (oczywiście przymocowane stalową linką, inaczej pewnie już by tu ich nie było :D).

Ekspozycja taboru wąskotorowego w Miliczu © malaugrim

Ekspozycja ryb z milickich stawów © malaugrim
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej, bo przed nami było jeszcze sporo kilometrów. Pokręciliśmy w kierunku Milickiego Centrum Medycznego, gdzie wjechaliśmy na drogę pokrytą dobrze dopasowanymi płytami betonowymi (przez co bardzo wygodnie się po nich jechało). Prowadzi ona ok. 2 km przez piękny las iglasty do wsi Koruszka. Za wioską ponownie zagłębiliśmy się w las, tym razem jednak "tradycyjną" ścieżką leśną ;)

Lasy Doliny Baryczy © malaugrim

Lasy Doliny Baryczy © malaugrim
Po kilku kilometrach zawitaliśmy nad Baryczą w okolicy Sułowa:

Barycz © malaugrim

Jaz w Sułowie © malaugrim

W okolicy Sułowa © malaugrim

Spływ kajakowy © malaugrim
Kawałek dalej za Sułowem ponownie znaleźliśmy się w krainie stawów, Gdzie człowiek nie spojrzy, tam woda :)

Staw Żabiniec Duży © malaugrim
Po drodze nasza trasa prowadziła przez przepiękny las olchowy porastający dość rozległe mokradła. Rejon ten jest pod ochroną, znajduje się tam rezerwat przyrody Olszyny Niezgodzkie.

Rezerwat przyrody Olszyny Niezgodzkie © malaugrim
Po drodze w lesie udało się zrobić fotkę brykającej po drzewach dzikiej wiewiórce:

Wiewórka © malaugrim
Za olchowymi lasami teren ponownie się otworzył odsłaniając kolejne wody Stawów Milickich.

Staw Jamnik Dolny © malaugrim
Kawałek dalej trzeba było już obrać kierunek powrotny do Milicza, więc za stawem Jamnik Dolny skierowaliśmy się do Książęcej Wsi, skąd wjechaliśmy w ogromne lasy Doliny Baryczy. W okolicach wsi Gruszeczka wjechaliśmy na szlak dawnej kolei wąskotorowej, którym pojechaliśmy aż do samego Milicza :)
Gdzieś w okolicach wsi Karminek rosły przepiękne fioletowe kwiaty. Całe pole było nimi pokryte, widok naprawdę niesamowity :)

Fioletowe kwiaty polne © malaugrim

Trzmiel © malaugrim
Wycieczka była naprawdę udana. Pogoda, co rzadko się zdarza, była wręcz idealna. Wiatr niemal zerowy, temperatura ok 25 stopni, więc ani za chłodno ani za gorąco :) Nie był to pierwszy mój wypad do Doliny Baryczy i na pewno nie ostatni :)
Kategoria 80-100 km, GPS, Wycieczki, Ze zdjęciami
- DST 49.00km
- Teren 22.22km
- Czas 02:23
- VAVG 20.56km/h
- VMAX 42.42km/h
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Lutynia, Las Miękinia, Lasy Mrozowskie
Sobota, 1 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 0
Prognozy zapowiadały przepiękną, letnią niemal pogodę. Przypływ ciepłej masy powietrza ma się skończyć wraz z końcem weekendu, więc grzechem byłoby nie wyskoczyć na małą wycieczkę w teren :) Tym razem wycieczka w towarzystwie brata, którego udało mi się zarazić bakcylem bikera ;) W obawie, że poranek może być zimny, wyruszyliśmy w drogę dosyć późno, bo około godziny 11. Po wyjściu z domu od razu było czuć w powietrzu, że to będzie przepiękny, ciepły dzień. Na niebie ani jednej chmurki, a takiej intensywności błękitu nie widziałem już dawno (zimą, nawet jeśli raz na miesiąc trafił się bezchmurny dzień, to błękit nieba był bardzo blady przez gęsty smog).Pokręciliśmy z bratem na zachód od Wrocławia, w sumie bez żadnych konkretnych planów. Priorytetem na dzisiaj były: czysta przyjemność z jazdy, z obcowania wśród pięknej przyrody oraz nacieszyć oczy budzącą się do życia przyrodą.
Po pierwszych kilku kilometrach zawitaliśmy w otoczonej rozległymi polami Lutyni:

Za Lutynią jest taka przyjemna dróżka, która najpierw wiedzie wzdłuż sadów, by potem wynurzyć się w kolejnych rozległych polach. Cisza i piękne krajobrazy otwartych przestrzeni skutecznie wyciszają człowieka i pozwalają choć na chwilę zapomnieć o troskach i stresach życia codziennego, dlatego naprawdę warto zatrzymać się w takich miejscach, chociażby na chwilę.
Zbliżając się do drogi krajowej nr 94, minęliśmy po drodze pomnik bitwy pod Lutynią, który został niedawno odrestaurowany. Gdy jakiś czasu temu tu byłem, pomnik był w cały popisany przez lokalnych "artystów". Teraz wygląda naprawdę ładnie, choć zdążyły się na nim pojawić już dwa napisy :/

Pomnik bitwy pod Lutynią © malaugrim
Przecięliśmy ruchliwą drogę nr 94, by dalej pognać przez Błonię do Lasu Miękinia. Jest w nim dość dużo drzew iglastych, których zapach wręcz uwielbiam :) Ponadto teren jest dosyć ciekawy, lekko pagórkowaty. Znajdują się tam dwa charakterystyczne wzgórza: Diabelska Góra oraz Szubieniczne Wzgórze. Co ciekawe, na mapach tez pagórki nazywają się odpowiednio: Szubieniczna oraz Wieżyca, ale widocznie pracowniki nadleśnictwa Miękinia postanowili je przemianować :) W każdym razie na jedną górkę tego dnia postanowiliśmy wjechać. Kondycja po leniwej zimie niestety nie jest taka, jakbyśmy sobie tego życzyli, więc zasapani i zdyszani zrobiliśmy sobie na szczycie krótki postój.

Szubieniczne Wzgórze w lesie Mięknia © malaugrim

Wieża do wypatrywania pożarów w Lesie Miękinia © malaugrim
Dalej pojechaliśmy przez las do wioski Miękinia, skąd wjechaliśmy na żółty szlak wiodący do dość dużego lasu pomiędzy Miękinią a Mrozowem. W samym środku lasu znajduje niewielkich rozmiarów staw, który świetnie nadaje się na weekendowe grillowanie. Praktycznie wcale nie ma tam ludzi, jest tak cicho i spokojnie, że jedyne co słyszałem to chodzący układ optyczny swojego aparatu xD

Staw w Mrozowskich Lasach © malaugrim
U żab chyba rozpoczął się okres godowy, bo było ich całe mnóstwo, zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Trzeba było uważać, żeby żadnej nie zadeptać.

Z lasu wyjechaliśmy do Mrozowa, skąd skierowaliśmy się do Mrozowskich Lasów, następnie przez Las Mokrzański dostaliśmy się do Leśnicy, i dalej do domciu. Wycieczka świetna, endorfiny + piękna przyroda + letnia pogoda = naładowanie akumulatorów na cały tydzień pracy :) Na koniec wrzucę jeszcze zdjęcie kwitnących wiosennych kwiatów :)

Wiosna :) © malaugrim
Kategoria Ze zdjęciami, Wycieczki, GPS, 30-50 km
- DST 83.70km
- Teren 31.38km
- Czas 03:42
- VAVG 22.62km/h
- VMAX 34.60km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Dolina Bystrzycy, Świdnica Polska, Kryniczno
Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 0
Pogoda piękna, wiosna w pełni - idealny dzień na nieco dłuższy wypad poza miasto. Pora też sprawdzić, czy te moje trening przyniosły jakiś skutek :)
Jarnołtów - Dolina Bystrzycy© malaugrim

Bystrzyca© malaugrim

Dolina Bystrzycy© malaugrim

Dolina Bystrzycy - Karczycki Potok© malaugrim

Mauzoleum feldmarszałka Bluchera© malaugrim

Pałac Krobielowice© malaugrim

Dolina Bystrzycy - wiosenne widoki© malaugrim

Dolina Bystrzycy - wiosenne widoki© malaugrim

Dolina Bystrzycy© malaugrim

Dolina Bystrzycy© malaugrim

Dolina Bystrzycy© malaugrim

Świdnica Polska© malaugrim
Trasa GPS:
Kategoria 80-100 km, GPS, Wycieczki, Ze zdjęciami
- DST 76.88km
- Teren 18.19km
- Czas 03:40
- VAVG 20.97km/h
- VMAX 46.00km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Trzebnickie Wzgórza
Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 0

Dolnośląski Szczyt © malaugrim

Dolnośląski Szczyt © malaugrim

Dolnośląski Szczyt © malaugrim

Dolnośląski Szczyt © malaugrim
Kategoria 50-80 km, GPS, Wycieczki, Ze zdjęciami
- DST 49.73km
- Teren 23.45km
- Czas 02:27
- VAVG 20.30km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Prężyce, Mrozowskie Lasy
Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 28.02.2014 | Komentarze 0
W końcu udaje mi się wyskoczyć na małą wycieczkę w teren. Wyruszyłem z domu z zamiarem dojechania do Prężyc wałem przeciwpowodziowym Odry.Po drodze postanowiłem zahaczyć o uprawy leśne obok Stabłowic (zwane też Lasem Maślickim).

Koń przy Lesie Maślickim © malaugrim

Uprawy leśne obok Stabłowic © malaugrim
Ze Stabłowic pojechałem do Pracz Odrzańskich, skąd przyjemną asfaltową drogą do Janówka (lub raczej tego, co z niego zostało):

Ruiny w Janówku © malaugrim
Teraz czekała mnie najlepsza część trasy, czyli przejazd wałem przeciwpowodziowym aż do Zalewu Prężyce. 7 kilometrów wśród pięknej przyrody :-) Droga mija wielkie pola, lecz co jakiś czas zagłębia się w gęstym i dość ciemnym lesie. Pokryta rosą trawa była miejscami wysoka, dlatego nogi miałem całe mokre. Rosa była tak zimna, że aż mi stopy zmarzły :)

Wał nad Odrą © malaugrim

Wał w lesie © malaugrim
Po jakimś czasie las zaczął się przerzedzać i po prawej stronie można było ujrzeć Odrę.

Rzeka Odra © malaugrim

Rzeka Odra © malaugrim
Piękny widok na kościół w Urazie znad Zalewu Prężyckiego:

Rzeka Odra © malaugrim
Nad zalewem urządziłem sobie postój, by nacieszyć się pięknem tego miejsca. Po skonsumowaniu śniadania i uzupełnieniu płynów, otrzepałem się z kilku kleszczy i ruszyłem dalej w drogę. Wiejską uliczką dojechałem do Prężyc, gdzie moje oczy przykuł tamtejszy pałac.

Pałac w Prężycach © malaugrim
Z Prężyc pojechałem w stronę Wilkostowa, a następnie odbiłem w kierunku Wojnowic. Przed wioską wjechałem w Mrozowskie Lasy, trochę po nich pokluczyłem i postanowiłem zmierzać już do domu. Blisko granicy Mrozowskich Lasów i Lasu Mokrzańskiego rosły przepiękne pola rzepaku:

Pola rzepaku © malaugrim
W drodze do domu wjechałem oczywiście w mój ukochany Las Mokrzański :) Podsumowując byłą to przecudna wycieczka, cieszy mnie tymbardziej, że czasu na jeżdżenie nie mam zbyt wiele.
Kategoria 30-50 km, GPS, Wycieczki, Ze zdjęciami
- DST 60.11km
- Teren 40.71km
- Czas 02:46
- VAVG 21.73km/h
- VMAX 35.40km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Wołowskie Krajobrazy
Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 0
Nastał kolejny weekend, pora więc na kolejną wycieczkę :-) Tym razem wybór padł na szlak rowerowy o jakże zachęcającej nazwie: "Wołowskie Krajobrazy". Rano czym prędzej spakowaliśmy z bratem rowery do samochodu i pojechaliśmy do Łososiowic, skąd rozpoczęliśmy jazdę. Muszę przyznać, że szlak jest rewelacyjnie przemyślany, wyjątkowo ciekawy i zróżnicowany. Początkowy etap trasy charakteryzuje się wspaniałymi, wiejskimi krajobrazami, dalej natomiast zagłębia się w przepiękne lasy zwane "Mrówczym Borem". Następnie na rowerzystów czekają piękne krajobrazy wzgórz strupińskich, ale i też trochę wysiłku przy ich pokonywaniu ;-) Zwieńczeniem szlaku są ogromne lasy Doliny Jezierzycy. Nie zabraknie też po drodze stawów, w tym również hodowlanych oraz przepięknych, rozległych pól. Jeśli chodzi o nawierzchnię, to nie ma co narzekać na monotonię: polne dróżki, leśne trakty, ścieżeczki, szuterek, żwir, niewielkie kamienie, piasek, a także trochę asfaltu. Podsumowując trasa genialna, z czystym sumieniem polecam wszystkim rowerzystom. Nie jest bardzo wymagająca, ale też nie jest łatwa (przynajmniej w moim odczuciu, dla zapalonych bikerów pewnie będzie to bułka z masłem ;-)
Wołowskie Krajobrazy© malaugrim

Droga z Mikorzyc do Proszkowej© malaugrim

Wołowskie Krajobrazy© malaugrim

Wołowskie Krajobrazy© malaugrim

Wołowskie Krajobrazy© malaugrim

Wołowskie Krajobrazy© malaugrim

Staw Dolny w Dolinie Jezierzycy© malaugrim

Staw Dolny w Dolinie Jezierzycy© malaugrim

Leśne drogi Doliny Jezierzycy© malaugrim

Wołowskie Krajobrazy© malaugrim
Kategoria 50-80 km, Wycieczki, Ze zdjęciami, GPS
- DST 87.47km
- Teren 8.77km
- Czas 03:52
- VAVG 22.62km/h
- VMAX 55.00km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Zawonia, Trzebnica
Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0
Tegoroczne lato po raz kolejny zaserwowało nam przepiękny weekend, więc aż żal było siedzieć w domu i z tego nie skorzystać. Sobotę spędziłem na leniuchowaniu nad wodą, więc w niedzielę nie mogłem uczynić inaczej, niż wybrać się na rowerek :-) Gdy w zeszłym tygodniu jadąc do Obornik Śląskich zahaczyłem o Wzgórza Trzebnickie, wiedziałem, gdzie wybiorę się na następną wycieczkę. Dzisiaj właśnie postanowiłem urzeczywistnić ten zamiar i za cel obrałem sobie Zawonię i Trzebnicę.Z Wrocławia wydostałem się obwodnicą śródmiejską, która zaprowadziła mnie do ul. Żmigrodzkiej, skąd przez Poświętne i Polanowice wyjechałem z miasta. W Krzyżanowicach wjechałem na zielony szlak rowerowy. Po minięciu Kryniczna szlak prowadzi przez wyjątkowo klimatyczną wioskę Malin. Wieś przecina wąska asfaltowa uliczka otoczona przez ładne domy.

Wioska Malin© malaugrim
Kawałek dalej znajduje się całkiem sporych rozmiarów las, którego nazwa została zapożyczona od sąsiadującej wsi Malin (albo odwrotnie). Jazda przez las jest wyjątkowo przyjemna, szczególnie, że jakiś czas temu główny trakt posypano małym żwirkiem (wcześniej było tam pełno błota i mnóstwo kocich łbów).

Las Malin© malaugrim
Na północnym skraju lasu opuściłem zielony szlak na rzecz czerwonego. Po jego opuszczeniu szlak poprowadził mnie przez kilka ładnych wsi otoczonych przez wielkie pola, m.in. Siedlec, Tokary i Łozina.

Tokary© malaugrim
Za Tokarami (albo i przed, już nie pamiętam :-p) moje oczy przykuły piękne żółte pola słoneczników:

Pole słonecznika© malaugrim

Słonecznik© malaugrim
Dalej teren zrobił się już bardziej pofałdowany i rozpoczęła się prawdziwa zabawa :-) Wysiłek włożony w pokonanie kolejnych podjazdów nie był daremny - dla tych krajobrazów zdecydowanie było warto:

Krajobrazy Wzgórz Trzebnickich© malaugrim

Krajobrazy Wzgórz Trzebnickich© malaugrim

Krajobrazy Wzgórz Trzebnickich© malaugrim

Krajobrazy Wzgórz Trzebnickich© malaugrim

Krajobrazy Wzgórz Trzebnickich© malaugrim
Czerwony szlak zaprowadził mnie aż do Zawoni, gdzie odbiłem na wschód do Trzebnicy. Tam chwila odpoczynku, uzupełnienie płynów i dalej w drogę :-) Drogę powrotną pokonałem drogą nr 5. Ruch samochodowy jest tam zdecydowanie większy, ale w Będkowie zaczyna się dobrej jakości droga rowerowa, która ciągnie się prawie do samego Wrocławia, zatem powrót nie był wcale taki zły ;-)

Droga Trzebnica - Wrocław© malaugrim
Kategoria 80-100 km, Wycieczki, Ze zdjęciami, GPS
- DST 77.88km
- Teren 25.68km
- Czas 03:40
- VAVG 21.24km/h
- VMAX 39.60km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Oborniki Śląskie, Lasy Obornickie
Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0
Prognozy zapowiadały przepiękny, aczkolwiek upalny dzień. Mając to na uwadze wstaliśmy z bratem wcześnie rano i o 7 wyruszyliśmy na nasze dwa kółka. Już o tak wczesnej porze było bardzo ciepło, a przed 11 temperatura zrobiła się wyjątkowo uciążliwa. Na całe szczęście pagóry trzebnickie mieliśmy już wtedy za sobą. W takim upale podjazdy stałyby się wyjątkowo trudne, a szczególnie w Wilczyńskich Lasach. W drodze powrotnej we Wrocławiu, chcąc schować się przed piekielnym słońcem postanowiliśmy z bratem nadłożyć sobie trochę drogi i ostatnie kilometry przejechać lasem Lesickim i Rędzińskim. Dzięki temu skryliśmy nasze przegrzane ciała w cieniu i zaznaliśmy choć trochę ulgi (chociaż w lesie i tak było gorąco :-) Pomimo upału wycieczka była świetna, jedna z lepszych w tym roku.
Rzeka Widawa© malaugrim

Rzeka Widawa© malaugrim

Wzgórza Trzebnickie© malaugrim

Wzgórza Trzebnickie© malaugrim

Obornickie Lasy© malaugrim

Obornickie Lasy© malaugrim
Kategoria 50-80 km, Wycieczki, Ze zdjęciami, GPS
- DST 66.55km
- Teren 28.05km
- Czas 03:18
- VAVG 20.17km/h
- VMAX 35.40km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Las Juszczyński, Las Miękinia, Las Mokrzański
Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 0
Postanowiłem skorzystać z przepięknej pogody i wybrałem się pokręcić trochę w terenie. Upał był niemiłosierny, ale w sumie lepsze to, niż gdyby miało padać :-)Mniej więcej pierwsza połowa trasy przebiegała na otwartym terenie - jadąc, towarzyszyły mi piękne, rozległe pola pełne kwiatów i rzepaku. Druga część z kolei wiodła leśnymi ścieżkami - najpierw przez Las Juszczyński, potem przez pagórkowaty Las Miękinia, następnie przez las rozciągający się między wsiami Błonie i Mrozowem, a na koniec przez Las Mokrzański.

Maki, stokrotki i chabry :-)© malaugrim

Polna droga z Radakowic do Wojczyc© malaugrim

Góra Ślęża© malaugrim

Las Juszczyński© malaugrim

Kościółek w Juszczynie© malaugrim

Las Miękinia© malaugrim

Polana przy Mrozowskich Lasach© malaugrim
Kategoria 50-80 km, Wycieczki, Ze zdjęciami, GPS
- DST 34.33km
- Teren 18.44km
- Czas 02:21
- VAVG 14.61km/h
- VMAX 30.40km/h
- Sprzęt Author Profile SX
- Aktywność Jazda na rowerze
Pola irygacyjne
Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 13.06.2012 | Komentarze 0
Dziś krótka wycieczka przez pola irygacyjne do Lasu Lesickiego i Rędzińskiego.
Droga przez pola irygacyjne© malaugrim

Pola irygacyjne© malaugrim

Pola irygacyjne© malaugrim

Moje kochanie pozuje do zdjęcia :-)© malaugrim

Ja i moje kochanie© malaugrim

Ja i moje kochanie© malaugrim

Dawne wysypisko śmieci w Maślicach© malaugrim
Kategoria 30-50 km, Wycieczki, Ze zdjęciami