Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
  • DST 49.00km
  • Teren 22.22km
  • Czas 02:23
  • VAVG 20.56km/h
  • VMAX 42.42km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lutynia, Las Miękinia, Lasy Mrozowskie

Sobota, 1 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 0

Prognozy zapowiadały przepiękną, letnią niemal pogodę. Przypływ ciepłej masy powietrza ma się skończyć wraz z końcem weekendu, więc grzechem byłoby nie wyskoczyć na małą wycieczkę w teren :) Tym razem wycieczka w towarzystwie brata, którego udało mi się zarazić bakcylem bikera ;) W obawie, że poranek może być zimny, wyruszyliśmy w drogę dosyć późno, bo około godziny 11. Po wyjściu z domu od razu było czuć w powietrzu, że to będzie przepiękny, ciepły dzień. Na niebie ani jednej chmurki, a takiej intensywności błękitu nie widziałem już dawno (zimą, nawet jeśli raz na miesiąc trafił się bezchmurny dzień, to błękit nieba był bardzo blady przez gęsty smog).

Pokręciliśmy z bratem na zachód od Wrocławia, w sumie bez żadnych konkretnych planów. Priorytetem na dzisiaj były: czysta przyjemność z jazdy, z obcowania wśród pięknej przyrody oraz nacieszyć oczy budzącą się do życia przyrodą.

Po pierwszych kilku kilometrach zawitaliśmy w otoczonej rozległymi polami Lutyni:



Za Lutynią jest taka przyjemna dróżka, która najpierw wiedzie wzdłuż sadów, by potem wynurzyć się w kolejnych rozległych polach. Cisza i piękne krajobrazy otwartych przestrzeni skutecznie wyciszają człowieka i pozwalają choć na chwilę zapomnieć o troskach i stresach życia codziennego, dlatego naprawdę warto zatrzymać się w takich miejscach, chociażby na chwilę.

Zbliżając się do drogi krajowej nr 94, minęliśmy po drodze pomnik bitwy pod Lutynią, który został niedawno odrestaurowany. Gdy jakiś czasu temu tu byłem, pomnik był w cały popisany przez lokalnych "artystów". Teraz wygląda naprawdę ładnie, choć zdążyły się na nim pojawić już dwa napisy :/

Pomnik bitwy pod Lutynią
Pomnik bitwy pod Lutynią © malaugrim


Przecięliśmy ruchliwą drogę nr 94, by dalej pognać przez Błonię do Lasu Miękinia. Jest w nim dość dużo drzew iglastych, których zapach wręcz uwielbiam :) Ponadto teren jest dosyć ciekawy, lekko pagórkowaty. Znajdują się tam dwa charakterystyczne wzgórza: Diabelska Góra oraz Szubieniczne Wzgórze. Co ciekawe, na mapach tez pagórki nazywają się odpowiednio: Szubieniczna oraz Wieżyca, ale widocznie pracowniki nadleśnictwa Miękinia postanowili je przemianować :) W każdym razie na jedną górkę tego dnia postanowiliśmy wjechać. Kondycja po leniwej zimie niestety nie jest taka, jakbyśmy sobie tego życzyli, więc zasapani i zdyszani zrobiliśmy sobie na szczycie krótki postój.

Szubieniczne Wzgórze w lesie Mięknia
Szubieniczne Wzgórze w lesie Mięknia © malaugrim

Wieża do wypatrywania pożarów w Lesie Miękinia
Wieża do wypatrywania pożarów w Lesie Miękinia © malaugrim


Dalej pojechaliśmy przez las do wioski Miękinia, skąd wjechaliśmy na żółty szlak wiodący do dość dużego lasu pomiędzy Miękinią a Mrozowem. W samym środku lasu znajduje niewielkich rozmiarów staw, który świetnie nadaje się na weekendowe grillowanie. Praktycznie wcale nie ma tam ludzi, jest tak cicho i spokojnie, że jedyne co słyszałem to chodzący układ optyczny swojego aparatu xD

Staw w Mrozowskich Lasach
Staw w Mrozowskich Lasach © malaugrim

U żab chyba rozpoczął się okres godowy, bo było ich całe mnóstwo, zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Trzeba było uważać, żeby żadnej nie zadeptać.




Z lasu wyjechaliśmy do Mrozowa, skąd skierowaliśmy się do Mrozowskich Lasów, następnie przez Las Mokrzański dostaliśmy się do Leśnicy, i dalej do domciu. Wycieczka świetna, endorfiny + piękna przyroda + letnia pogoda = naładowanie akumulatorów na cały tydzień pracy :) Na koniec wrzucę jeszcze zdjęcie kwitnących wiosennych kwiatów :)

Wiosna :)
Wiosna :) © malaugrim






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]