Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
  • DST 43.42km
  • Teren 13.25km
  • Czas 02:48
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wały nad Widawą

Wtorek, 1 grudnia 2009 · dodano: 01.12.2009 | Komentarze 0

Po chorobie i ciągnącym się niemal w nieskończoność przeziębieniu w końcu udało mi się wsiąść na moje dwa kółka (nie licząc oczywiście wcześniejszych dojazdów na uczelnię). Pogoda dziś nie najlepsza - ponuro, aż przygnębiająco ponuro. Ale nie ma co narzekać - najważniejsze, że bezdeszczowo.
Celem na dzisiaj była krótka wycieczka wzdłuż rzeki Widawy aż do Świniar, skąd do Lasu Lesickiego, Rędzińskiego i następnie do Lasu Osobowickiego. Jazda wałami wzdłuż rzeki była naprawdę przyjemna, choć przyznam, że dosyć męcząca. Kondycja wyraźnie spadła po tak długiej przerwie. Poniżej kilka zdjęć z wycieczki. Krajobrazy oczywiście już nie takie, jak wiosną, czy latem. Na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać :-)

Wały nad Widawą © malaugrim


Rzeka Widawa © malaugrim


Rzeka Widawa © malaugrim


Rzeka Widawa © malaugrim


Jadąc w pewnym momencie zauważyłem coś, co bardzo mnie zdziwiło. Na początku myślałem, że to tylko powalone drzewo. Ale gdy podszedłem bliżej, ze zdumieniem stwierdziłem, że kres żywota tej rośliny nastąpił z rąk (a raczej z zębów) bobrów! Nigdy wcześniej nie słyszałem o bobrach żyjących w okolicach Wrocławia. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że miało to miejsce właśnie w granicach miasta. Zatem można powiedzieć, że mamy we Wrocławiu bobry :-) Autorów tego zamieszania niestety nie udało mi się dostrzec, ale kiedyś na pewno się zaczaję i z ukradka zrobię im zdjęcie :-) Na dowód moich słów zamieszczam dwa zdjęcia:

Ślady po bobrach © malaugrim


Ślady po bobrach © malaugrim


Dojechawszy prawie pod same Świniary zjechałem z wału na rzecz niewielkiego lasku (parku?). Musiałem zresztą zjechać, bo drogę zagrodziła mi inna rzeczka wpadająca do Widawy. Niestety nie znalazłem żadnej kładki, aby móc przejść na drugi brzeg. Przyznam, że nie szukałem zbyt długo, bo gonił mnie czas (w tym przypadku zapadający powoli zmrok). Na ziemi pełno było liści, które niemal w całości pokrywały leśne ścieżki, dlatego też sądzę, że po prostu przegapiłem odpowiednią drogę. Niestety zmuszony byłem zawrócić się aż do mostu w Szymanowie, skąd zielonym szlakiem rowerowym dojechałem prosto do Świniar. Tam zastała mnie ciemność, dlatego skierowałem się na Osobowice, a stamtąd do domu na Nowy Dwór.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zezca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]