Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
  • DST 100.21km
  • Teren 24.43km
  • Czas 05:18
  • VAVG 18.91km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niebieskim szlakiem do Sobótki

Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 21.07.2010 | Komentarze 0

W planach na dzisiaj miałem dojechanie do Sobótki niebieskim szlakiem pieszym, następnie w Ślężańskim Parku Krajobrazowym pomarańczowym rowerowym i powrót do Wrocławia niebieskim rowerowym. Plan powiódł się w 100 procentach! Mimo, że znakomita większość trasy prowadziła drogami asfaltowymi, jechało się naprawdę świetnie. Nawet przyznam, że nie wiem czy dałbym radę ujechać dużo więcej w terenie ze względu na uciążliwe błota i wysoką temperaturę.

Poranek był wyjątkowo piękny - czyste niebo, przyjemne, rześkie powietrze i powoli wschodzące słońce:
Poranek w Smolcu © malaugrim


O tak wczesnej porze można zobaczyć wiele sarenek, lisów oraz zająców. Temu ostatniemu udało mi się nawet zrobić zdjęcie w Sadkowie:
Zając w Sadkowie © malaugrim


Poranek wyjątkowo spokojny, nawet autostrada wydaje się spokojniejsza niż zwykle:
Autostrada A4 © malaugrim


Niebieski szlak prowadzi przez Krobielowice, gdzie zobaczyć można ładną, zabytkową bramę prowadzącą do pałacu:
Zabytkowa brama w Krobielowicach © malaugrim


Dalej szlak wchodzi w przepiękny las, w którym niestety było mnóstwo błota. Niestety przejażdżka przez ten las skończyła się dla mnie solidną kąpielą, kiedy to przewróciłem się prosto w ogromną kałużę błota :-\ Dalej jak na złość okazało się, że ścieżka wychodząca z lasu jest dość mocno zarośnięta:
Zarośnięta ścieżka © malaugrim


Na szczęście okazała się w miarę przejezdna, ale po wyjechaniu na asfalt byłem całkiem zmęczony. Za Zachowicami, po wjechaniu na Szubieniczną Górę rozpościerał się fajny widok na tamtejszą kopalnię piasku:
Kopalnia piasku między Zachowicami i Siedlakowicami © malaugrim


Kawałek dalej moim oczom wreszcie ukazał się masyw Ślęży:
Ślężański Park Krajobrazowy © malaugrim


Nim się spostrzegłem, znalazłem się w Rogowie Sobóckim i następnie w Sobótce. Tam czekał mnie ciężki podjazd do Przełęczy pod Wieżycą. Po drodze zrobiłem dwie fotki, które były tak naprawdę pretekstem żeby się zatrzymać i złapać oddech :-)
Rzeźba "Mnich" na zboczu Wieżycy © malaugrim


Widoki po drodze na Przełęcz pod Wieżycą © malaugrim


Z przełęczy pojechałem pomarańczowym szlakiem rowerowym. Temperatura już zaczęła dawać o sobie znać i bardzo szybko zacząłem się męczyć. Ale na szczęście po powrocie na przełęcz czekał mnie długi i przyjemny zjazd :-) Na tyle przyjemny, że nie chciało mi się zatrzymywać, by kupić picie, mimo iż moje zapasy już się skończyły. Jak się potem okazało, był to poważny błąd. Myślałem, że w mijanych po drodze wsiach znajdę jakiś sklep. Niestety, w Kunowie nie było, a w Rękowie i Solnej sklepy były zamknięte. Dopiero w Wierzbicach udało mi się kupić picie, ale to cud, że w ogóle udało mi się tam dojechać. Nigdy więcej nie dopuszczę do takiej sytuacji, a tym bardziej w taki gorąc. Jak dorwałem się do picia, to ciurkiem wypiłem 2 litry :-)

W drodze powrotnej jeszcze cyknąłem fotkę Ślęży:
Ślężański Park Krajobrazowy © malaugrim






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sciuz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]