Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:4940.59 km (w terenie 1706.82 km; 34.55%)
Czas w ruchu:266:41
Średnia prędkość:18.53 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:552 m
Maks. tętno maksymalne:176 (89 %)
Maks. tętno średnie:150 (76 %)
Suma kalorii:1469 kcal
Liczba aktywności:95
Średnio na aktywność:52.01 km i 2h 48m
Więcej statystyk
  • DST 48.55km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 18.44km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uprawy leśne w Stabłowicach, Piskorzowice, Las Mokrzański

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 0

Ostatnio mało padało, więc drogi w terenie są suche, zatem nie zastanawiając się długo postanowiłem pokręcić trochę poza szosami. Zresztą, tak naprawdę mało kiedy jeżdżę po ulicach :-)

Najpierw pojechałem zwiedzić uprawy leśne w Stabłowicach. Nie są duże, ale naprawdę fajnie się tam jeździ. Jest dużo ścieżek, strumyczków i piękne, młode drzewka.
Uprawy leśne w Stabłowicach © malaugrim


Następnie pojechałem do Maślic, gdzie mijając stare wysypisko śmieci wjechałem na wał przeciwpowodziowy przy Odrze:
Wał nad Odrą © malaugrim


Wały mają to do siebie, że o tej porze roku lubią być zarośnięte. Ten na szczęście był w 100 %-tach przejezdny. Dojechałem nim do ujścia Bystrzycy do Odry i dalej do oczyszczalni ścieków. Tam skręciłem na polną dróżkę prowadzącą do Miłoszyc. Mieszkańcy Wilkszyna i okolic mówią o tej wsi pogardliwie "majątek", chyba ze względu na jej "wielkie" rozmiary :-)

Za Miłoszycami udałem się do Piskorzowic, by zwiedzić tamtejsze przepiękne pola.
Pola w Piskorzowicach © malaugrim


Widok na Pisarzowice z okolic Piskorzowic:
Pisarzowice © malaugrim


Z Pisarzowic pojechałem do Brzeziny, potem do Lasu Mokrzańskiego i z powrotem do domu na Nowy Dwór.





  • DST 37.34km
  • Teren 17.55km
  • Czas 02:08
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka po lasach

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 0

Moja pierwsza wycieczka po bardzo długiej i niechcianej przerwie. Jak to cudownie znowu móc poczuć wiatr we włosach! Tak mi tego brakowało przez te wszystkie miesiące. Trochę ubolewam nad tym, że ominęły mnie początki wiosny, bo uwielbiam jeździć i obserwować, jak wszystko powolutku budzi się do życia. No, ale nie ma co narzekać, cały sezon przede mną, chociaż w tym roku niestety nie będę mógł tyle jeździć, co rok czy dwa lata temu.

Dziś postanowiłem pojechać do moich ukochanych lasów - do Lasu Ratyńskiego i Lasu Mokrzańskiego, po drodze przejeżdżając oczywiście przez mój ulubiony Park Złotnicki:





Ze Złotnik skierowałem się do Lasu Ratyńskiego, potem do Żar i następnie wjechałem w fajną, klimatyczną dróżkę prowadzącą do osiedla Mokre :


W połowie tego odcinka odbiłem do Krępic, mijając po drodze piękne, żółte pola rzepaku:

Prawdziwa uczta dla oczu :-)

Kawałek dalej czekał mnie Las Mokrzański. Postanowiłem, że tym razem nie pojadę głównym traktem, tylko zboczę nieco na wschodnią stronę lasu. Jest tam fajna ścieżka, która prowadzi na stary wał w lesie. Jedzie się tamtędy rewelacyjnie, gałęzie drzew nachodzą na siebie tworząc jakby tunel. Po prawej stronie można dojrzeć różne strumyki biegnące przez las i niewielkie mokradła.




Mając Las Mokrzański za sobą, skierowałem się do domu, bo po tylu miesiącach przerwy muszę budować kondycję praktycznie od zera.





  • DST 87.56km
  • Teren 3.35km
  • Czas 04:17
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Mietkowski

Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 1

Prognoza pogody jest na dzisiaj obiecująca, więc pożyczam od brata rower (mój wciąż ma uszkodzoną manetkę) i wybieram się nad Zalew Mietkowski.


Ostatnio dość sporo padało, więc nie zamierzam wybierać się w teren, ale trasę zaplanowałem tak, żeby prowadziła po mało uczęszczanych, klimatycznych drożkach, tak jak np. te:
Dróżka do Nowej Wsi Kąckiej © malaugrim


Droga do wsi Stróża © malaugrim



Po drodze cyknąłem fotki dwóm zabytkowym kościołom. ten drugi jest szczególnie ładny:
Kościół w Nowej Wsi Kąckiej © malaugrim


Kościół w Stróży © malaugrim



Jazda po szosie ma to do siebie, że szybko pokonuje się dość spore odległości. Nim się spostrzegłem, już zawitałem w Mietkowie. Przed zalewem zrobiłem zdjęcie tamtejszej kopalni:
Kopalnia kruszywa w Mietkowie © malaugrim



Postanowiłem objechać zalew dookoła i nie żałowałem tego ani trochę - widoki po drodze były naprawdę piękne:
Zalew Mietkowski i Wzgórza Kiełczyńskie © malaugrim


Widoczność była dobra - na horyzoncie widać było pasmo Sudetów, w tym widoczne na zdjęciu Góry Sowie:



Dalej czekało mnie trochę wysiłku - teren zrobił się bardziej pagórkowaty:
Pagóry w okolicy Domanic © malaugrim


Pagóry w okolicy Domanic © malaugrim



Widok na zalew ze wzgórza Szubieniczna:
Zalew Mietkowski © malaugrim



Zalew Mietkowski - tama:
Zalew Mietkowski - tama © malaugrim



Rzeka Bystrzyca:
Rzeka Bystrzyca © malaugrim



Góra Ślęża:
Masyw Ślęży © malaugrim






  • DST 42.48km
  • Teren 14.04km
  • Czas 02:06
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Ratyński, Brzezina, Wilkszyn, Las Mokrzański

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 0

Kategoria 30-50 km, Wycieczki


  • DST 43.36km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.86km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miała być piękna wycieczka...

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0

Jako, że ostatnio mam naprawdę mało czasu na jeżdżenie, postanowiłem udać się na długą wycieczkę. Zaplanowałem trasę do Trzebnicy, Obornik Śląskich i następnie do Brzegu Dolnego i do domciu. Niestety przez pierwsze 20 km walczyłem z przednią przerzutką, która po ostatniej wycieczce do Sobótki trochę się powyginała i niemożliwe stało się jej wyregulowanie. Kiedy w końcu udało mi się ją tak ustawić, aby można było przerzucać najczęściej używane biegi, to zobaczyłem, że coś jest nie tak z tylną przerzutką :-/ Po krótkich oględzinach okazało się jednak, że przerzutka jest jak najbardziej okej, tylko siadła sprężyna w manetce całkowicie uniemożliwiając przerzucanie biegów. Możecie wyobrazić sobie jaka ogarnęła mnie wściekłość, bo oznaczało to koniec wycieczki. A szkoda, bo pogoda była rewelacyjna, wręcz idealna. Eh...takiej pogody na rowerek nie było dawno - cieplutko, nie za gorąco, nie za chłodno, wiatr zerowy. No cóż - tak czasem bywa, w końcu na tym rowerze przejechałem już naprawdę sporo km ( ponad 4 tys.) i nigdy dotąd nic się nie psuło. Uważam, że w swojej klasie jest to naprawdę porządny rower, tym bardziej, że czytałem mnóstwo opinii o innych rowerach (m.in. chyba o Kross) i pisano tam, że ciężko przejechać na nich 1000 km, żeby nic się nie zepsuło.
Kategoria 30-50 km, Wycieczki


  • DST 100.21km
  • Teren 24.43km
  • Czas 05:18
  • VAVG 18.91km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niebieskim szlakiem do Sobótki

Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 21.07.2010 | Komentarze 0

W planach na dzisiaj miałem dojechanie do Sobótki niebieskim szlakiem pieszym, następnie w Ślężańskim Parku Krajobrazowym pomarańczowym rowerowym i powrót do Wrocławia niebieskim rowerowym. Plan powiódł się w 100 procentach! Mimo, że znakomita większość trasy prowadziła drogami asfaltowymi, jechało się naprawdę świetnie. Nawet przyznam, że nie wiem czy dałbym radę ujechać dużo więcej w terenie ze względu na uciążliwe błota i wysoką temperaturę.

Poranek był wyjątkowo piękny - czyste niebo, przyjemne, rześkie powietrze i powoli wschodzące słońce:
Poranek w Smolcu © malaugrim


O tak wczesnej porze można zobaczyć wiele sarenek, lisów oraz zająców. Temu ostatniemu udało mi się nawet zrobić zdjęcie w Sadkowie:
Zając w Sadkowie © malaugrim


Poranek wyjątkowo spokojny, nawet autostrada wydaje się spokojniejsza niż zwykle:
Autostrada A4 © malaugrim


Niebieski szlak prowadzi przez Krobielowice, gdzie zobaczyć można ładną, zabytkową bramę prowadzącą do pałacu:
Zabytkowa brama w Krobielowicach © malaugrim


Dalej szlak wchodzi w przepiękny las, w którym niestety było mnóstwo błota. Niestety przejażdżka przez ten las skończyła się dla mnie solidną kąpielą, kiedy to przewróciłem się prosto w ogromną kałużę błota :-\ Dalej jak na złość okazało się, że ścieżka wychodząca z lasu jest dość mocno zarośnięta:
Zarośnięta ścieżka © malaugrim


Na szczęście okazała się w miarę przejezdna, ale po wyjechaniu na asfalt byłem całkiem zmęczony. Za Zachowicami, po wjechaniu na Szubieniczną Górę rozpościerał się fajny widok na tamtejszą kopalnię piasku:
Kopalnia piasku między Zachowicami i Siedlakowicami © malaugrim


Kawałek dalej moim oczom wreszcie ukazał się masyw Ślęży:
Ślężański Park Krajobrazowy © malaugrim


Nim się spostrzegłem, znalazłem się w Rogowie Sobóckim i następnie w Sobótce. Tam czekał mnie ciężki podjazd do Przełęczy pod Wieżycą. Po drodze zrobiłem dwie fotki, które były tak naprawdę pretekstem żeby się zatrzymać i złapać oddech :-)
Rzeźba "Mnich" na zboczu Wieżycy © malaugrim


Widoki po drodze na Przełęcz pod Wieżycą © malaugrim


Z przełęczy pojechałem pomarańczowym szlakiem rowerowym. Temperatura już zaczęła dawać o sobie znać i bardzo szybko zacząłem się męczyć. Ale na szczęście po powrocie na przełęcz czekał mnie długi i przyjemny zjazd :-) Na tyle przyjemny, że nie chciało mi się zatrzymywać, by kupić picie, mimo iż moje zapasy już się skończyły. Jak się potem okazało, był to poważny błąd. Myślałem, że w mijanych po drodze wsiach znajdę jakiś sklep. Niestety, w Kunowie nie było, a w Rękowie i Solnej sklepy były zamknięte. Dopiero w Wierzbicach udało mi się kupić picie, ale to cud, że w ogóle udało mi się tam dojechać. Nigdy więcej nie dopuszczę do takiej sytuacji, a tym bardziej w taki gorąc. Jak dorwałem się do picia, to ciurkiem wypiłem 2 litry :-)

W drodze powrotnej jeszcze cyknąłem fotkę Ślęży:
Ślężański Park Krajobrazowy © malaugrim





  • DST 44.15km
  • Teren 3.28km
  • Czas 02:00
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 29.70km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gałów, Jarząbkowice, Lutynia

Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0

Mając na uwadze to, że 3 dni temu i przedwczoraj porządnie lało, postanawiam dziś pojeździć wyłącznie po asfalcie. Wciąż pamiętam, jak wyglądały leśne i polne drogi po majowych deszczach. Nie w tym rzecz, że boję się trochę wybrudzić, tylko po prostu już mi wystarczy przedzierania się przez błota :-) Zdecydowanie wolę jazdę po twardszej nawierzchni. Na szczęście od jutra temperatura skacze wzwyż, więc mam nadzieję, że wszystko ładnie wyschnie.


Kategoria 30-50 km, Wycieczki, GPS


  • DST 40.50km
  • Teren 19.24km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Mokrzański, Wilkszyn

Środa, 14 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 0

Popołudniowy, krótki wypad Lasu Mokrzańskiego i Wilkszyna.

Kategoria 30-50 km, Wycieczki, GPS


  • DST 68.38km
  • Teren 11.37km
  • Czas 03:23
  • VAVG 20.21km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Trzebnickie - ciąg dalszy

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 0

Trasa taka sama jak ostatnio, z tym że w odwrotnym kierunku no i bez dojazdu samochodem. Muszę przyznać, że okolice Trzebnicy są wyjątkowo piękne. Takie pagóry i cudne widoki zawsze są miłą odmianą po latach jazdy po płaskich terenach w okolicy Wrocławia.

Tym razem miałem ze sobą aparacik, więc popstrykałem kilka zdjęć:
Wzgórza Trzebnickie © malaugrim


Widok na równinę wrocławską z okolic Skarszyna:
Wzgórza Trzebnickie - widok na równinę wrocławską © malaugrim


Las Bukowy w Trzebnicy i piękny, mały kościółek:
Kościół w Lesie Bukowym w Trzebnicy © malaugrim


Piękne, malownicze krajobrazy Wzgórz Trzebnickich:
Wzgórza Trzebnickie © malaugrim


Wzgórza Trzebnickie i równina wrocławska © malaugrim


Wąwóz lessowy na Zaczarowanych Wzgórzach:
Wzgórza Trzebnickie - wąwóz lessowy © malaugrim


  • DST 43.95km
  • Teren 11.97km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Trzebnickie

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 0

Krótka wycieczka po Kocich Górach. Nie chciało mi się przebijać przez miasto, dlatego podjechałem sobie samochodem do Krzyżanowic, skąd rozpocząłem przejażdżkę. Temperatura nie sprzyjała podjazdom, niejednokrotnie musiałem się zatrzymywać, by zaczerpnąć tchu. Czyżby moja forma aż tak spadła? Co prawda ostatnio trochę mniej jeździłem, ale żeby aż tak? Chyba wolę myśleć, że to wysoka temperatura :-p


Kategoria 30-50 km, Wycieczki, GPS