Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi malaugrim1 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 13823.54 kilometrów w tym 2273.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2017 baton rowerowy bikestats.pl 2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 baton rowerowy bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malaugrim1.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

GPS

Dystans całkowity:2493.68 km (w terenie 901.68 km; 36.16%)
Czas w ruchu:126:35
Średnia prędkość:19.70 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:223 m
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:59.37 km i 3h 00m
Więcej statystyk
  • DST 44.15km
  • Teren 3.28km
  • Czas 02:00
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 29.70km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gałów, Jarząbkowice, Lutynia

Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0

Mając na uwadze to, że 3 dni temu i przedwczoraj porządnie lało, postanawiam dziś pojeździć wyłącznie po asfalcie. Wciąż pamiętam, jak wyglądały leśne i polne drogi po majowych deszczach. Nie w tym rzecz, że boję się trochę wybrudzić, tylko po prostu już mi wystarczy przedzierania się przez błota :-) Zdecydowanie wolę jazdę po twardszej nawierzchni. Na szczęście od jutra temperatura skacze wzwyż, więc mam nadzieję, że wszystko ładnie wyschnie.


Kategoria 30-50 km, Wycieczki, GPS


  • DST 40.50km
  • Teren 19.24km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Mokrzański, Wilkszyn

Środa, 14 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 0

Popołudniowy, krótki wypad Lasu Mokrzańskiego i Wilkszyna.

Kategoria 30-50 km, Wycieczki, GPS


  • DST 43.95km
  • Teren 11.97km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Trzebnickie

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 0

Krótka wycieczka po Kocich Górach. Nie chciało mi się przebijać przez miasto, dlatego podjechałem sobie samochodem do Krzyżanowic, skąd rozpocząłem przejażdżkę. Temperatura nie sprzyjała podjazdom, niejednokrotnie musiałem się zatrzymywać, by zaczerpnąć tchu. Czyżby moja forma aż tak spadła? Co prawda ostatnio trochę mniej jeździłem, ale żeby aż tak? Chyba wolę myśleć, że to wysoka temperatura :-p


Kategoria 30-50 km, Wycieczki, GPS


  • DST 67.10km
  • Teren 10.42km
  • Czas 03:11
  • VAVG 21.08km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karczyce, Kryniczno, Miękinia, Mrozów

Środa, 23 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

Pierwsza wycieczka po ponad dwu tygodniowej przerwie. Niestety ostatnio nie miałem zbyt dużo czasu na rower, a szkoda, bo ominęło mnie trochę ładnej pogody, w sam raz na kręcenie.

Wciąż mając w pamięci zmagania z błotem na poprzednich wycieczkach postanawiam pojeździć trochę po asfalcie. Było naprawdę super, już zapomniałem, że jazda po szosach o małym lub znikomym natężeniu ruchu może sprawiać tyle przyjemności. Zawsze jest to fajna odmiana po miesiącach jazdy w terenie.



Kategoria Wycieczki, 50-80 km, GPS


  • DST 73.00km
  • Teren 45.27km
  • Czas 04:16
  • VAVG 17.11km/h
  • VMAX 37.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa Bike Maraton 2010

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Pogoda tego dnia była rewelacyjna, więc postanawiam urzeczywistnić swój zamiar przejechania trasy tegorocznego Bike Maraton Wrocław. Rano czym prędzej zrobiłem zakupy, po czym wyciągnąłem mój ukochany rowerek z piwnicy, wciąż brudny po wczorajszych błotnych wojażach. Od początku zdawałem sobie sprawę, że trasa w większej części będzie mokra i ciężka, oraz że czeka mnie niejedna kąpiel błotna. Ale nie zraziło mnie to. W końcu odrobinę wysiłku chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Początek trasy tuż obok Osiedla Malowniczego graniczącego z Lasem Mokrzańskim:
Osiedle Malownicze © malaugrim


Przejazd przez Las Mokrzański przebiegł dosyć szybko, ponieważ na głownym trakcie (zielony szlak) nie było aż tak dużo błota. Po wyjechaniu z lasu trasa prowadzi do Mrozowskich Lasów, gdzie już niestety nie było tak różowo. Miejscami błota były naprawdę uciążliwe.

Przez pewien czas ścieżka prowadziła na skraju lasu odsłaniając tym samym przepiękne polany:
Mrozowskie Lasy © malaugrim


Po minięciu Wojnowic trasa robi się naprawdę rewelacyjna. Prowadzi zielonym szlakiem pieszym na małym wale w lesie. Tam ścieżka robi się wąska, co chwilę trzeba się uchylać przed wystającymi gałęziami. Po prawej stronie płynie jakiś strumyczek, po lewej natomiast rozpościerają się przepiękne mokradła. Uwielbiam takie leśne singielki:-)

Dalej jechało się całkiem ok. Za Łąkoszycami czekała mnie przeprawa przez ciężkie błota i dalej przez zarośnięte polne ścieżki. W końcu, gdy wyjechałem na asfalt w wiosce Klęka, przede mną w oddali ukazał się Las Miękinia i znajdujące się w nim wzgórze Szubieniczna:
Las Miękinia © malaugrim


Następnie trasa prowadzi przyjemną drogą gruntową przez Miękinię do Zaboru Wielkiego. Po drodze mija się ładne sady:
Sady obok Miękinii © malaugrim


Za Zaborem Wielkim skierowałem się w stronę małej osady Owieczki przez uprawy leśne. Po drodze ścieżka zaczęła robić się coraz bardziej zarośnięta i coraz bardziej mokra. Myślałem, że to tylko wielka kałuża, ale im dalej jechałem, tym było gorzej. W końcu zrozumiałem, że dalej droga jest całkowicie zalana, więc postanowiłem zawrócić i dojechać do Rezerwatu Zabór asfaltem.
Zalana droga przed osadą Owieczki © malaugrim


Trochę obawiałem się przejazdu przez lasy otaczające rezerwat. Występują tam dość rozległe mokradła. Obawiałem się tego, że po ulewach z zeszłego miesiąca wylały na drogę. Na szczęście okazało się, że nie było tak źle. Co prawda droga była zalana w kilku miejscach, ale dało się spokojnie przejechać.

Przejazd przez tamtejsze lasy był niezwykle przyjemny. Wszędzie dookoła mokradła dość gęsto zarośnięte trzcinami i drzewami. Ciężko to opisać słowami. Panuje tam po prostu niezwykły klimat.
Strumień Zdrojek w Rezerwacie Zabór © malaugrim


Następnie wjechałem w widziany wcześniej z daleka Las Miękinia.
Las Miękinia © malaugrim


Nie było tam jakiegoś strasznego błota, ale część leśnych ścieżek pokrywał mokry piach. Ciężko się po nim jechało, szczególnie pod górkę. Trasa prowadziła dalej na wzgórze Szubieniczna, na które oczywiście nie dałem rady podjechać ;-) Ale za to zjazd był rewelacyjny.
Las Miękinia - zjazd ze wzg. Szubieniczna © malaugrim


Za Miękinią wjechałem w kolejny, dość duży las, a następnie polno-leśnymi ścieżkami przez Lasy Mrozowskie pojechałem do Lasu Mokrzańskiego i dalej ma koniec trasy do Osiedla Malowniczego. Muszę przyznać, że ciężkie warunki na trasie dały mi w kość, alem ogólnie wycieczka była świetna, jedna z najlepszych w tym roku.




  • DST 54.74km
  • Teren 24.40km
  • Czas 02:57
  • VAVG 18.56km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brzezina, Wilkostów, Mrozów

Piątek, 4 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Motywem przewodnim tej wycieczki była odwieczna walka rowerzysty z wiatrem i błotem. Ale trochę wysiłku chyba nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Najpierw pojechałem do Lasu Mokrzańskiego a następnie do Brzeziny, skąd czerwonym szlakiem przez pola i lasy dotarłem do Wojnowic. Na tym etapie całe nogi miałem już czarne :-) Z Wojnowic skierowałem się do Wilkostowa fajną, klimatyczną dróżką:
Droga z Wojnowic do Wilkostowa © malaugrim


Przejeżdżawszy przez Białków cyknąłem fotkę tamtejszej świątyni:
Kościół MB Królowej Polski w Białkowie © malaugrim


Za Mrozowem wjechałem w las. Przez jakiś czas jechało się naprawdę przyjemnie, ale niestety tylko do momentu, gdy odbiłem w stronę Kokorzyc. Tam błoto zrobiło się naprawdę uciążliwe. Umęczony po drodze zobaczyłem ciekawą tablicę informacyjną, która zawierała informacje na temat ochrony lasu przed owadami i zwierzyną:
Ochrona lasu przed owadami i zwierzyną © malaugrim


Zaraz obok tej tablicy stały wszystkie te pułapki, ale nie byłem w nastroju do pstrykania fotek. Może kiedyś indziej tu przyjadę i porobię zdjęcia, jak leśne szlaki będą bardziej przejezdne.

Po wyjechaniu z lasu miałem nadzieję, że dalsza droga będzie mniej męcząca. Niestety się myliłem.
Okropne błoto © malaugrim


Szło się ciężko, a o jeździe to nie było w ogóle mowy. A na domiar złego okazało się, że złapałem kapcia :/ Po znalezieniu odrobiny twardego gruntu, załatałem dętkę i pojechałem (a właściwie poszedłem) dalej. W tamtym momencie jedynym pocieszeniem były piękne wiosenne widoki:
Pola rzepaku © malaugrim


W Kokorzycach na szczęście wjechałem na asfalt i dalej już jechało się przyjemnie. Jutro mam zamiar pojechać trasą Bike Maraton 2010. Mam pewne obawy, bo większa jej część prowadzi w terenie. No ale na pewno nie zamierzam zrezygnować, tym bardziej, że pogoda ma być rewelacyjna.




  • DST 63.33km
  • Teren 25.18km
  • Czas 03:17
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Bystrzycy

Sobota, 29 maja 2010 · dodano: 29.05.2010 | Komentarze 0

Dziś postanowiłem pojechać trasą, którą miałem jechać już jakiś czas temu (08.05.), ale przez deszcz zrezygnowałem.

Pogoda dzisiaj była całkiem ładna - trochę słońca, trochę chmur, słaby wiatr no i przede wszystkim żadnego deszczu. Fajnie było znów zwiedzić znane części Doliny Bystrzycy, ale odkryłem też kilka nowych ścieżek. W sumie wycieczka miała być trochę dłuższa (chciałem jechać za Kąty Wr. do Krobielowic, itd.), ale zapomniałem, że mapa, którą stworzyłem na gps nie jest w pełni skończona i sięga na południe tylko do Kątów Wrocławskich, a dokładnie do autostrady A4. Papierowe mapy zwykle mam przy sobie, ale pechowo tym razem nie wziąłem. Trudno. Zwiedzanie Doliny Bystrzycy za Kątami Wr. zostawiam zatem na inne wycieczki.

Poniżej kilka zdjęć z wycieczki:

Gospodarstwo na skraju Gałowa © malaugrim


Pola i lasy Doliny Bystrzycy © malaugrim


Kościół w Kątach Wrocławskich © malaugrim


Rzeka Bystrzyca © malaugrim


Dolina Bystrzycy - leśne mokradła © malaugrim


Dolina Bystrzycy - leśne mokradła © malaugrim


Kościół Trójcy Św. w Małkowicach © malaugrim




  • DST 64.20km
  • Teren 29.04km
  • Czas 03:25
  • VAVG 18.79km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karczyce, Miękinia, Wojnowice

Środa, 26 maja 2010 · dodano: 26.05.2010 | Komentarze 0

Wreszcie udana wycieczka. W maju jest to drugi wypad w tak ładnej pogodzie - bez żadnych deszczy ani wiatrów. A i słońca też nie zabrakło. Tego dnia postanowiłem pokręcić się po polach w okolicy Lutyni, a następnie udałem się na północ do Miękini, Wojnowic, Brzezinek, itd.

Przepiękne pola przed Lutynią. W oddali widać ścianę Lasu Ratyńskiego.
Pola między Lasem Ratyńskim i Lutynią © malaugrim


Ładny kościółek w Jarząbkowicach:
Kościół w Jarząbkowicach © malaugrim


A to jest pomnik bitwy pod Lutynią, która rozegrała się na tamtejszych polach w 1757 roku. Szkoda, że tak popisany. Totalny brak szacunku dla tych, którzy tam zginęli.
Pomnik bitwy pod Lutynią 1757 r. © malaugrim


Pomnik bitwy pod Lutynią 1757 r. © malaugrim


Klimatyczna dróżka prowadząca do Łąkoszyc przez przepiękny las iglasty.
Droga do Łąkoszyc © malaugrim





  • DST 54.21km
  • Teren 23.18km
  • Czas 02:50
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brzezina, Piskorzowice, Miłoszyn, Pracze Odrzańskie

Piątek, 7 maja 2010 · dodano: 07.05.2010 | Komentarze 0

Nowy Dwór -> Żerniki -> Złotniki -> Park Złotnicki -> Leśnica -> Park Leśnicki -> Nowa Mokra -> Las Mokrzański -> Brzezina -> Brzezinka Średzka -> Pisarzowice -> Piskorzowice -> Miłoszyn -> Marszowice -> Stabłowice -> Pracze Odrzańskie -> Nowa Karczma -> Pracze Odrzańskie -> Maślice -> uprawy leśne -> Żerniki -> Nowy Dwór

Tego dnia miałem ochotę pokręcić się po wioskach położonych na północny zachód od Wrocławia, a konkretnie w okolicy Brzezin, Wilkszyna, itp. Pogoda nie była najgorsza, pochmurno, lecz co jakiś czas słońce wyglądało zza chmur. Jechało się świetnie, choć miejscami było przeokropne błoto, szczególnie w okolicy Piskorzowic i Miłoszyna.

Muszę przyznać, że tereny w pobliżu Odry są wyjątkowo piękne. Podobnie, jak w przypadku Doliny Bystrzycy, i tu ciężko jest sprecyzować, co decyduje o tym pięknie. Bo przecież podobne pola czy lasy można znaleźć w wielu innych miejscach, a jednak te nadodrzańskie tereny mają po prostu coś magicznego w sobie. Owe piękno uderzyło mnie tym bardziej, że bardzo dawno już nie byłem w tych rejonach. Hmmm....ostatni raz to chyba 7 lat temu podczas wycieczki wałem przeciwpowodziowym do Prężyc.

Poniżej zamieszczam kilka zdjęć z wycieczki:


Ruiny willi Kanonen Villa z przedwojennej osady Kirschberg w Lesie Mokrzańskim:
Ruiny przedwojennej willi w Lesie Mokrzańskim © malaugrim

Kirschberg znaczy dosłownie wiśniowa góra. Tak też nazywa się znane wielu Wrocławianom wzgórze w Lesie Mokrzańskim, na którego zboczu znajduje się ruina. Przed wojną nie było tam lasu, rosły za to drzewa wiśniowe.

Pisarzowice:
Pisarzowice © malaugrim


Błotnista droga prowadząca do Piskorzowic:
Błotnista droga © malaugrim

Zdziwiłem się trochę, kiedy przejechawszy przez całe Piskorzowice okazało się, że nie ma tam nic... nawet jednego domu.

Za to byłby tam przepiękne pola rzepaku, którego zapach czuć było już z daleka:
Uprawa rzepaku © malaugrim


Wał przeciwpowodziowy w okolicy Janówka:
Grobla Pilczycko-Pracka © malaugrim


Rzeka Odra:
Rzeka Odra © malaugrim





  • DST 77.23km
  • Teren 26.02km
  • Czas 04:05
  • VAVG 18.91km/h
  • VMAX 36.60km/h
  • Sprzęt Author Profile SX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Trzebnickie

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 29.04.2010 | Komentarze 0

Nowy Dwór -> Most Milenijny -> Różanka -> Poświętne -> Polanowice -> Krzyżanowice -> Psary -> Kryniczno -> Malin -> Las Malin -> Siedlec -> Godzieszowa -> Skarszyn -> Głuchów Górny -> Zaczarowane Wzgórza -> Pierwoszów -> wzgórze Wiszniak -> Piotrkowiczki -> Mienice -> Wilczyńskie Lasy -> Ozorowice -> Szewce -> Szymanów -> Pracze Widawskie -> os. Widawa -> Różanka -> Most Milenijny -> Nowy Dwór

Cel na dzisiaj - Wzgórza Trzebnickie, znane także pod nazwą Kocie Góry. Znakomita trasa, a pogoda była wręcz rewelacyjna. Wycieczka jak najbardziej udana, choć przyznam, że dostałem całkiem niezły wycisk, szczególnie przy podjazdach z wiatrem w twarz. Ale wiem jedno - na pewno nie była to ostatnia wizyta w tych rejonach :-)

Wzgórza Trzebnickie © malaugrim


Zaczarowane Wzgórza © malaugrim


Zaczarowane Wzgórza © malaugrim


Widok ze zbocza wzg. Wiszniak © malaugrim


Droga na Lesiste Wzgórza © malaugrim